Dlaczego zapomniane Salerno? Bo nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek słyszał, że ktoś specjalnie wybiera się, aby je zwiedzać! A przecież mogłoby być bramą do Wybrzeża Amalfi. Tu jednak przegrywa z – leżącym po drugiej stronie półwyspu – Sorrento, które bezapelacyjnie bierze prawie wszystko. Salerno jest zdecydowanie mniej popularne niż Sorrento. Zresztą sama nazwa “Sorrento” – nie wiedzieć dlaczego – także jest niezwykle popularna. Czy jest ktoś, kto nie jadł kiedyś „pizzy” w pizzerii Sorrento? Ilość lokali gastronomicznych o tej nazwie jest wręcz oszałamiająca. Kto nie wierzy, niech sprawdzi w Google.