Ragusa to w zasadzie nie jedno, lecz dwa bliźniacze miasta – Ragusa Superiore i Ragusa Inferiore, zwana także Iblą od nazwy tutejszych gór. Miasta wznoszą się między dwiema dolinami – Cava San Leonardo i Cava Santa Domenica i połączone są tak zwaną doliną mostów – Cava dei ponti. Do 1926 roku były one w rzeczywistości dwoma odrębnymi jednostkami administracyjnymi. Rejon ten jednak to nie tylko gaje oliwne, łąki i pola, ale także pokaźne pokłady asfaltu i ropy naftowej, którą wydobywa się tu od 1954 roku.
Monthly Archive:: kwiecień 2019
Katania – jak Feniks z popiołów
Bo choć znany jestem z przesady, ubarwiania bądź przejaskrawiania wielu spraw w kierunku raczej negatywnym, tym razem będzie inaczej. Katania jest piękna! Piękna pomimo tego, o czym każdy odwiedzający południowe Włochy wie aż za dobrze. Bywa tu brudno wcale nie rzadko, dewastacja jest widoczna prawie na każdym kroku a bezdomne psy – głodne i kalekie – wałęsają się po przedmieściach.
Czy jest jednak miasto, które nie ma swojej ciemnej strony, nawet gdy nie jest ona widoczna na pierwszy rzut oka? Katania ma jednak w sobie – podobnie jak Neapol – to, coś, w czym rozkochują się tysiące tych, którzy nie poprzestają na pierwszym wrażeniu. Cudowna atmosfera, radośni ludzie, oszałamiająca architektura baroku i antyczne pozostałości. Nie wierzcie tym, którzy mówią, że Katania jest mało turystyczna. A tak na marginesie, jest ponoć najbardziej nasłonecznioną częścią Italii. Słońce świeci tu średnio 2600 godzin w roku.