I tak oto jedno z najbardziej uroczych miejsc w Rzymie okazuje się być cmentarzem. Są ludzie z gatunku tych, którzy wprost uwielbiają włóczyć się po cmentarzach oraz tacy, którzy omijają je z daleka. Cmentarze niekoniecznie jednak muszą napawać nas smutkiem, a w zasadzie nawet nie powinny. W ramach duchowego treningu, od czasu do czasu powinniśmy sobie robić wyprawę na cmentarz, by pomyśleć choćby o tym, ile dobra – które wciąż wśród nas żyje – zawiera ta ziemia. A przy okazji pomyśleć o własnej skończoności i o tym, że nigdy nie wolno marnować czasu, bo jego upływ – podobnie jak śmierć – jest nieodwracalny. Dziś zapraszam do zajrzenia na cmentarz Campo Santo Teutonico w samym sercu Watykanu.