W połowie drogi między Rzymem a Neapolem, na wybrzeżu zwanym Riwierą Odyseusza, cesarz Tyberiusz (ur. 16 listopada 42 p.n.e., zm. 16 marca 37 n.e.) urządził sobie posiadłość adekwatną do prestiżu rzymskiego imperatora. Najbardziej znaną willą użytkowaną przez Tyberiusza była bezsprzecznie Villa Iovis na wyspie Capri, lecz ta w Sperlondze przeszła do historii za sprawą pewnego nieprzyjemnego zdarzenia, które Tyberiusz nieomal przypłacił życiem. Podobnych willi cesarz miał całe mnóstwo. Na samym choćby Capri miał ich aż dwanaście! Korzystał jednak głównie z willi Jupitera, gdzie – jeśli wierzyć Swetoniuszowi – spędzał głównie czas na skrajnie perwersyjnych rozrywkach.