Płynąc promem na wyspę Hvar po raz pierwszy w życiu przestałem lubić słońce! Wtedy też obiecałem sobie, że ostatni raz wybieram się w rejon Śródziemnomorza w okresie letnim. Być może to – pozostawiony daleko za sobą – horyzont młodości sprawia, że organizm, który kiedyś dobrze radził sobie z temperaturami powyżej 40 stopi, teraz kapituluje przed lipcowym chorwackim słońcem. Jednak nie moje słabości są tematem dzisiejszego wpisu, lecz arcyciekawa wyspa, jaką jest Hvar. To istny raj dla archeologów, którzy po dziś dzień mają tu ręce pełne roboty. A właściwie to od niedawna zajęli się oni na poważniej wyspą. Dopiero co w zeszłym miesiącu świat obiegła informacja o odsłonięciu kolejnej – pochodzącej z II wieku – rzymskiej mozaiki na jednej z wąskich uliczek Starego Gradu. Archeolodzy penetrują obecnie aż 14 kolejnych miejsc zlokalizowanych w pobliżu najnowszego odkrycia.