Jak dawno mnie tu nie było! Niestety dopadł mnie kryzys i to nie tylko twórczy! Mam nadzieję otrząsnąć się i wrócić do bardziej regularnych wpisów, choć ostatnio wszelkie wyjazdy do Włoch – niestety – wstrzymałem z powodu nieprzewidywalności kierunku epidemii, która – tak się złożyło – najbardziej w Italii dotknęło miasto, o którym dziś chciałbym napisać kilka zdań. Mowa mianowicie o Bergamo. Miasto znane chyba wszystkim, ale często ledwie ze słyszenia. Bardzo niedocenione i mocno niedowartościowane. Żadna tam uboższa krewna Mediolanu, który swoim rozgłosem niewątpliwie przyćmiewa sąsiadkę. Założone przez celtyckie plemię Cenomanów około 380 roku przed Chrystusem. Eleganckie i zaskakująco bogate we wspaniałą architekturę. Kto tam nie rządził? Niemalże wszyscy tu byli i każdy zostawił po sobie jakąś pamiątkę. Warto tam spędzić kilka dni, bo zdecydowanie jest co oglądać, a obok tego stanowi świetną bazę wypadową nad jezioro Como czy jezioro Iseo.
BERGAMO – WENECKA RZEŹ MIASTA
„Bergamo – pisze w 1911 roku Paweł Muratow – w swych Obrazach Włoch – składa się jak gdyby z dwu odrębnych miast, a choć niżej położone, większe z nich, nie wydaje się zbyt pociągające ze swoimi dzielnicami przemysłowymi i szerokimi ulicami, wytłoczonymi tam, gdzie był niegdyś plac targowy, za to prześliczne jest małe, stare miasteczko na górze, pełne cienia i chłodu nawet w najskwarniejsze letnie poranki, gdy wilgotna świeżość, którą tchną piwnice na wino, miesza się ze słodkim zapachem glicynii pnących się po murach.”
Górne miasto – Città Alta szczelnie zamknięte w weneckiej fortyfikacji zostało przez nią także poważnie okaleczone. Rzeczone fortyfikacje w 2017 roku zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO, lecz to co zrobiły temu miastu nie można nazwać inaczej jak tylko mianem rzezi. Cóż Bergamo było od XV do XVIII wieku granicznym miastem Republiki Weneckiej, co można zauważyć, przyglądając się bliżej bramom miasta jak chociażby Bramie św. Jakuba i niektórym budynkom, na których widnieje jej symbol – lew św. Marka. A jako, że fortyfikacje rządziły w XVI wieku, nikt nie baczył na to, że aby powstały, trzeba najpierw wyburzyć kilkaset budynków, w tym moc kościołów, a pośród nich samą bazylikę św. Aleksandra (zm. 303) – patrona miasta umęczonego za prześladowań cesarza Maksymiana.
JAN XIII I FRANCESCO NULLO
Bergamo znane jest jednak bardziej z powodu innej znamienitej postaci Kościoła. Mowa tu o Angelo Roncallim, czyli papieżu Janie XXIII zaliczonym – razem z Janem Pawłem II w 2014 roku – w poczet błogosławionych. Jego relikwie znajdują się w kaplicy św. Wincentego w katedrze. Urodził się w Soto Il Monte w prowincji Bergamo i w Bergamo rozpoczął edukację. Ten – w założeniu – przejściowy pontyfikat okazał się przełomowy, gdyż zaoowocował zwołaniem Soboru Watykańskiego II.
Jeśli już mowa o postaciach związanych z miastem, wspomnieć należy – o urodzonym w Bergamo – Francesco Nullo – przyjacielu Giuseppe Garibaldiego, który – jako ochotnik w Powstaniu Styczniowym – zginął w bitwie pod Krzykawką w 1863 roku. Spoczywa zaś na cmentarzu w Olkuszu. W Warszawie z kolei doczekał się nawet popiersia. Co ciekawe – największą częścią armii Garbialdiego stanowili właśnie mieszkańcy regionu Bergamo. Sporo na temat historii miasta możemy się dowiedzieć odwiedzając – pochodzący z 1331 roku i rozbudowany w czasach weneckich – Fort Begamo (Rocca di Bergamo). W głównym budynku znajduje się muzeum historyczne miasta Bergamo poświęcone wydarzeniom z XIX wieku aż do wyzwolenia przez wojska Giuseppe Garibaldiego.
BERGAMO JEST KOBIETĄ
Waldemar Łysiak w swoich Wyspach zaczarowanych pisze, że Bergamo jest kobietą, a zatem i pełną kobiecych detali, strojną w klejnoty. Trudno się z czym nie zgodzić. Główną arterią Górnego Miasta jest Via Gombito, która kończy się przy Piazza Vecchia, a więc w samym sercu miasta – jego głowie, gdzie mieści się także jedna z najstarszych włoskich kawiarń – Caffe del Tasso powstała w 1476 roku jako Locanda delle due spade. O Piazza Vecchia miał powiedzieć sam Le Corbusier, że jest najpiękniejszym placem Europy. Tu od razu nasz wzrok przykuwa fontanna Contarini z 1780 roku, pilnie strzeżona przez kamienne lwy. Wróciła ona na swoje miejsce po wcześniejszym demontażu, jakiego dokonano w celu ustawienia w jej miejscu pomnika Garibaldiego.
Tu także stoi najwyższa 52 metrowa wieża w mieście – Torre Civica, zwana także Campanone, a to dlatego, żę na jej szczycie umieszczono dzwon. Tuż obok znajduje się Palazzo del Podestà, w którym dziś znajduje się muzeum historii Bergamo w czasach panowania weneckiego, dalej przy placu także Palazzo della Ragione w stylu gotyku weneckiego oraz Palazzo Nuovo, w którym z kolei mieści się Biblioteka Angelo Mai – jedna z najważniejszych bibliotek historycznych we Włoszech.
PIAZZA DUOMO I JEJ SKARBY
Przechodząc pod łukami Palazzo della Ragione, wchodzimy na plac katedralny, a tam – czego można się było spodziewać – stoi katedra – wspomnianego już – św. Aleksandra zbudowana według planów z 1688 roku z neoklasycystyczną fasadą, którą ukończono dopiero w 1886 roku. Także ona wyrosła na miejscu, gdzie istniały wcześniej dwie świątynie: wczesnochrześcijański kościół z V wieku oraz katedra z 1459 roku pod wezwaniem św. Wincentego, który – obok św. Aleksandra – także był patronem miasta.
A jednak bardziej niż fasada katedry, uwagę przykuwa renesansowa fasada XV wiecznej kaplicy Colleoni, zbudowanej z kolei w miejscu wyburzonej zakrystii bazyliki Santa Maria Maggiore przez – pochodzącego z Pawii – Giovanniego Antonio Amadeo, który brał także udział w pracach nad olśniewającą Certosa di Pavia. Kaplica jest w zasadzie mauzoleum wybudowanym dla kondotiera weneckiego Bartolomego Colleoniego i jego córki Medei, który niestety nie doczekał jej ukończenia. Znajdujące się wewnątrz freski pochodzą z 1733 roku i są autorstwa Giambattisty Tiepolo – jednego z ostatnich mistrzów weneckiego malarstwa dekoracyjnego.
Tuż obok wchodzimy do bazyliki Santa Maria Maggiore, która robi wrażeni nawet na kimś, kto – jak ja – widział już w swoim życiu sporo kościołów. Mieszkańcy wznieśli ją z wdzięczności Matce Bożej za ocalenie od suszy, głodu i epidemii dżumy. Świątynia została zbudowana między XII a XIV wiekiem w lombardzkim stylu romańskim. Taki też układ – na planie krzyża greckiego z trzema nawami – zachowuje, lecz wystrój jest już całkowicie barokowy.
Ściany ozdobione są arrasami, z pośród których część pochodzi z Florencji. Wewnątrz znajduje się grób kompozytora Gaetano Donizettiego, którego zgon – jak widać na płaskorzeźbie poniżej – rzewnie opłakują anioły. W mieście znajduje się zresztą także muzeum jemu poświęcone. Wewnątrz świątyni znajdziemy także zdobienia wykonane przez renesansowego malarza Lorenzo Lotto, który mieszkał w Bergamo aż 13 lat. Jego obrazy możemy zobaczyć także w kościele Santo Spirito w dolnym mieście czy też w kościele San Michele al Pozzo Bianco.
Lecz niekwestionowaną gwiazdą Santa Maria Maggiore jest mebel szczególnego przeznaczenia, najpiękniejszy – jaki kiedykolwiek widziałem – konfesjonał. Drewniany konfesjonał Fantoniego z 1704 roku w stylu późnego baroku. Obok bazyliki znajduje się jeszcze baptysterium z 1340 roku, nigdyś będące jej częścią, lecz przeniesione w czasie przebudowy. Z tyłu bazyliki znajduje się jeszcze jeden kościół, tym razem romański – Tempietto di Santa Croce. A tak przy okazji, na Via San Pancratio, warto zerknąć na pofranciszkański klasztor z XIII wieku. Służy dziś głównie jako miejsce dla różnego rodzaju wystaw.
SAN VIGILIO I ACADEMIA CARRARA
Rodzina Viscontich, która rządziła Bergamo w latach 1332-1428 wybudowała Cytadelę i znajdujący się obok Piazza della Citadella. Dziś w budynku Cytadeli mieści się muzeum archeologiczne oraz muzeum historii naturalnej. Przy bramie św. Aleksandra znajduje się kolejka, którą możemy wjechać dalej na wzgórze San Vigilio, gdzie znajdują się pozostałości Castello di San Vigilio, a przy tym rozciąga się cudowny widok na miasto i dolinę Padu.
Ale zanim dostaniemy się na sam szczyt, warto odetchnąć nieco w Ogrodzie Botanicznym imienia Lorenzo Rota, który od 1993 roku stanowi integralną część Muzeum Historii Naturalnej. To aż 1200 gatunków roślin, w tym palm i babanowców, a dodatkowo doskonały punkt widokowy na Górne Miasto.
Bergamo to także galeria sztuki, której obrazy to prawdziwa pierwsza liga: Rafael, El Greco, Boticelli, Tiepolo, Canaletto czy Mantegna to tylko ci najbardziej znani. Accademia Carrara powinna być obowiązkowym punktem wizyty każdego miłośnika sztuki. Bynajmniej nie jest to malutka miejska galeria, lecz muzeum z ponad dwoma tysiącami dzieł sztuki. Oczywiście to tylko kilka najważniejszych punktów, jakie ma do zaproponowania to miasto.