Ischia to całkiem sporych rozmiarów wulkaniczna wyspa w Zatoce Neapolitańskiej, która – niesłusznie zresztą – ustępuje sławą uroczej, lecz nieco przereklamowanej Capri. Jeśli już gdzieś się wybieramy, moda powinna być ostatnim z naszych doradców. Ischia za sprawą znajdujących się tutaj źródeł termalnych, była kierunkiem turystycznym już co najmniej od czasów rzymskich. A te ponoć są dobre na wszystko. Wbrew temu, co piszą niektóre przewodniki, turyści nie są tu wcale mniejszością. W przeciwieństwie do Capri, na wyspę jeżdżą także Włosi, choć upodobali ją sobie głównie Niemcy i Rosjanie.
Ischia nie sili się, by być drugą Capri, choć i dla miłośników luksusu czeka tu siedem pięciogwiazdkowych hoteli. Jednak zwykły zjadacz chleba bez trudu znajdzie tu przyzwoity hotel w niewygórowanej cenie. To ulubione wakacyjne miejsce Angeli Merkel, która spędza tu nie tylko wakacje, lecz co roku przyjeżdża w okresie świąt Wielkiej Nocy. Zresztą sławy świata polityki, nauki i kultury ciągnęły na Ischię od dawna.
JAK POWSTAŁA ISCHIA?
Powstanie Ischii opowiada mit o gigancie Tyfeuszu uwięzionym przez przez Zeusa w górze Epomeo. Gigant tak bardzo chciał wyswobodzić się z kajdan, że z morza wynurzyła się właśnie Ischia. Do dziś chyba Tyfeusz daje o sobie znać, bo niestety – od czasu do czasu – wyspę nawiedzają trzęsienia ziemi. Ostatnie – o magnitudzie 3,6 stopnia – miało miejsce w sierpniu zeszłego roku. Oczywiście nie od zawsze Ischia tak się nazywała. Pierwsza wzmianka o Ischii pochodzi z 813 roku, z listu papieża Leona III do Karola Wielkiego. Wcześniej Grecy nazywali ją Pythaecusa, a Rzymianie Aenaria. Znana jest też nazwa Arime pochodząca z etruskiego, która oznacza – podobnie jak nazwa grecka – małpę. Ma to odniesienie do mitu, w którym Zeus zesłał na wyspę knąbrne plemię małp.
O Ischii wspomina już Wergiliusz w Eneidzie jako o miejscu, w którym Eneasz zrobił sobie przerwę podczas swej wyprawy z Troi do Italii. Tutaj także schronienie znalazła w młodości nasza przyszła królowa Bona, kiedy to musiała uciekać z Neapolu – swojego dotychczasowego miejsca schronienia. Ty dostaniesz się tutaj szybko i łatwo promem lub hydrolotem z Neapolu bądź Pozzuoli.
ZAMEK ARAGOŃSKI
Znakiem rozpoznawczym wyspy jest Zamek Aragoński. To najbardziej charakterystyczna budowla wyspy. Pierwsza forteca w tym miejscu została zbudowana już w 474 roku przed Chrystusem przez Hierona I – tyrana z sycylijskich Syrakuz. Dzisiejszy wygląd fortyfikacji zawdzięcza królowi Alfonsowi V Aragońskiemu, który nakazał także usypać groblę, która do dziś łączy zamek z lądem. Warownia służyła w tamtym czasie głównie miejscowej ludności, która chroniła się w nim przed atakiem piratów. Franciszek I Burbon zamienił go w 1825 roku na więzienie. W 1912 roku zamek stał się własnością prywatną, udostępnioną zwiedzającym w cenie 10 euro, codziennie od 9 do zachodu słońca.
Z wysokości zamku rozciąga się fantastyczny widok na wyspę, co możecie zobaczyć poniżej, na załączonym filmie. Odbywają się tam przeróżne pasjonujące imprezy. Pod koniec września tego roku odbyła się tu 4 edycja Międzynarodowego Festiwalu Filozofii, tym razem poświęconego problemowi ludzkiej natury. Co roku pod koniec czerwca na zamku odbywa się także Ischia Film Festival.
Ischia jest zresztą bardzo filmową wyspą. Sam zamek stał się ostatnio częścią planu filmowego dla serialu HBO L’amica genialne opartego na trylogii Eleny Ferrante. Tu kręcono sceny do słynnej Kleopatry Josepha Mankiewicza z Elizabeth Taylor i Richardem Burtonem. Obok Procidy, tu także kręcono Utalentowanego Pana Ripleya, a także Karmazynowego pirata z Burtem Lancasterem, czy komedię Avanti, avanti z Jackiem Lemmonem.
ISCHIA PORTO I ISCHIA PONTE
Miano zielonej wyspy zawdzięcza bujnej roślinności pokrywającej górę Epomeo. Wewnętrzna część wyspy jest górzysta, a życie toczy się głównie w nadmorskich miasteczkach. Głównym i najludniejszym jest Ischia Porto. To tutaj znajduje się port i główna handlowa ulica miasta Corso Vittoria Colonna – pełna sklepów i restauracji. Ischia Ponte z kolei druga część miasta, w której życie skupia głównie w nadbrzeżu. To tutaj znajduje się Zamek Aragoński i Wieża Michała Anioła, w której ten miał rzekomo spotykać się ze swoją kochanką – poetką Vittorią Colonną – córką hiszpańskiego markiza Franscesco Ferrante d’Avalos.
CASSAMICIOLA TERME
To sympatyczne miasteczko położone na północnym wybrzeżu wyspy, do którego także da się dopłynąć promem i wodolotem z Neapolu. Mnogo tam barów i restauracji, a cudownie ozdobione roślinnością uliczki nadają mu prawdziwie śródziemnomorski klimat. Jak sama nazwa wskazuje, jest ono znane przede wszystkim ze swoich parków termalnych, tak jak choćby Castiglione czy O Vagnitiello Thermal Park. Tu ze swoich wojennych ran leczył się sam Giusseppe Garibaldi.
FORIO
To drugie po Ischii najludniejsze miasteczko na wyspie. Tutaj też można dostać się bezpośrednio promem. Co może zainteresować turystów to naprawdę urocza plaża Chiaia z pięknym, drobnym piaskiem, tuż obok mariny. Obok miasta jest także inna, duża plaża – Spiaggia Citara, a zaraz obok słynny Poseidon Thermal Gardens z 22 basenami o różnej temperaturze wody. Jeśli już mowa o plażach, jest i trzecia – San Francesco.
Wśród licznych kościołów w Forio na uwagę zasługuję Chiesa del Socorsso, zbudowany w stylu bizantyjsko-mauretańskim. Początkowo, w XIV wieku był augustiańskim klasztorem, lecz z tamtej budowli niewiele zostało po trzęsieniu ziemi w XIX wieku. A kościół – o czym trzeba wiedzieć – jest niezwykle malowniczo położony. Z balkonu znajdującego się obok schodów możemy podziwiać błękitną taflę morza Tyrreńskiego.
Forio od dawna przyciągało artystów. Nic dziwnego. Dalekie od zgiełku zapewnia idealny nastrój twórczy. Gdybym tylko posiadał talent literacki, w takich właśnie okolicznościach szukałbym natchnienia. To tutaj wiele letnich dni między 1948 a 1957 rokiem spędzał jeden z największych pisarzy języka angielskiego – Wastan Hugh Auden. A w 1949 roku przebywał tu słynny amerykański pisarz, autor książki Z zimną krwią – Truman Capote. Tak oto pisał do przyjaciela.
„Drogi Bobie, cóż to za dziwaczne i dziwnie zaczarowane miejsce; to jakaś śródziemnomorska encantada. Oddalone nieco od Neapolu, bardzo prymitywne, zamieszkałe głównie przez uprawiających winorośl i hodowców kóz, W.H. Audena i rodzinę Mussoliniego. Mam tu przestronny pokój z widokiem na morze; cudownie jest móc tu pracować i całkiem sporo udaje mi się zrobić.”
Trzeba wiedzieć, że po śmierci Mussoliniego, wdowa po nim wraz z dziećmi zostali zesłani właśnie na Ischię. Obok wspomnianych pisarzy, na wyspie bawił także Tenessee Williams. A oprócz ludzi pióra, w Forio swoją przystań odnalazł światowej sławy reżyser Luchino Visconti w swojej willi La Colombaia, w której obecnie znajduje się muzeum poświęcone jego twórczości.
Jadąc w kierunku Forio, warto zrobić sobie przystanek i wpaść do La Mortella Gardens – dawnego domu angielskiego kompozytora sir Williama Waltona i jego argentyńskiej małżonki – Susany Walton. W 2004 roku ich rajski ogród zwyciężył w konkursie „Najpiękniejsze parki Włoch”. To ponoć niezwykły, istny raj na ziemi, którego niestety nie dane mi było zobaczyć. Na miejscu okazało się, że w piątki mają zamknięte.
SANT’ANGELO
Niewielka miejscowość, za to bardzo malowniczo położona obok monstrualnej skały. Tak oczywiście jest i plaża, a nawet niejedna. Ta w sercu miasta, łącząca się niewielkim przesmykiem ze wspomnianą wielką skałą to Chiaia di Rose. Tu także znajdziecie trzy parki termalne: Romantica, Tropical i Aphrodite. To właśnie tutaj swoje wakacje spędza Angela Merkel. Ale wśród sław, oprócz – schodzącej dziś powoli z sceny – kanclerz, w latach 50-tych ubiegłego wieku, wraz z małżonką przebywał tu chilijski poeta Pablo Neruda, któremu w filmie Listonosz zmieniono miejsce pobytu na Procidę.